niedziela, 29 lipca 2012

„Inspiracja stylu” – Viviana Volpicella


Z klasą i pomysłem…











P &S

Źródła zdjęć: http://www.facebook.com/pages/Viviana-Volpicella/101159713285594

piątek, 27 lipca 2012

Wyprzedaże – ciąg dalszy

Wspominałam ostatnio, że uwielbiam sezonowe obniżki cen. Co kupiłam w trakcie obecnie prosperujących wyprzedaży?

Przede wszystkim miałam nieostrożność wybrać się do do outletu Factory w Luboniu (pod Poznaniem) i odwiedzić Simple, sklep w którym już od dawna pragnęłam dokonać zakupów. Bardzo mi się podobają projekty marki, która jest, moim zdaniem, jedną z najlepszych wizytówek Polski. W sezonie, a właściwie i poza, sklepy Simple utrzymują jednak wysokie ceny, dlatego najczęściej, żeby nie robić sobie przykrości, je omijam. Tym razem trafiłam jednak na prawdziwe szaleństwo wyprzedażowe i dałam się ponieść emocjom…

Rozważnie zakupiłam jednak rzeczy, które zdecydowanie często będę mogła ubierać do pracy (w trakcie przymierzania znacznej ilości różnorodnych spódnic i sukienek udało mi się wziąć się w garść:).

                                  Simple 299,90 zł (z 549,90)



Kolejnie odwiedziłam Zarę w ramach tradycyjnego przejścia się po sklepach z moją ukochaną siostrą, gdzie zakupiłam dwie nowe marynarki.



Jeszcze przed wyjazdem do Włoch postanowiłam odrobinę urozmaicić moją garderobę wakacyjną :), więc w mojej szafie znalazła się nowa sukienka oraz bluzka.






Już mi się udało zaoszczędzić około 1300 zł. A wyprzedaże ciągle trwają i ceny są coraz niższe :) …

P &S

Źródła zdjęć: poshandsmart.blogspot.com

poniedziałek, 23 lipca 2012

Wyprzedaże!!!

Uwielbiam sezonowe obniżki cen. Z jednej strony ze względu na fakt, że na większość rzeczy, które mi się naprawdę podobają, w normalnych cenach mnie po prostu nie stać. Z drugiej – wyszukiwanie okazji sprawia mi naprawdę wielką przyjemność. W momencie kiedy odnajduję coś wyjątkowego z 70% zniżką w ostatnim rozmiarze pasującym akurat na mnie, czuję się jakbym odkryła skarb. Dodatkowo mogę sobie pozwolić na o wiele więcej niż w sezonie. Nie męczy mnie także sumienie przy zakupie czegoś ekstrawaganckiego i zupełnie niepotrzebnego (tak jak na przykład którejś z rzędu marynarki :).


Za ostatnie trzy lata stałam się specjalistką w wyszukiwaniu okazji. Najbardziej czekam na wyprzedaże w Zarze, gdzie kupuję najwięcej. W tym roku do listy must visit dołączył także Simple (najlepiej outlet).

Na zakupach w czasie wyprzedaży trzeba jednak naprawdę uważać, żeby nie stać się ofiarą okazji. Parę zasad, które stosuję podczas zakupów:

- Przede wszystkim warto przeglądać co proponują sklepy w ciągu całego sezonu. Na szczęście kolekcje większości marek można obejrzeć w Internecie. Znaczna ilość przedstawionych rzeczy pojawi się na wyprzedażach. Nawet z tych, które były obecne w sklepach na samym początku sezonu.

- Na zakupy najlepiej się wybrać rano w czwartek :). Dlaczego akurat w czwartek? Zara obniża swoje ceny co środę, więc w czwartek wszystkie sklepy sieciówki już są zorientowane i zdążono zmienić ceny na metkach. Rano wywieszane są także nowe rzeczy we wszystkich rozmiarach. Dodatkowo sklepy i przymierzalnie są puste (co jest niezmiernie (!!!) ważne) i ze spokojem można dokonać okazyjnych zakupów.

- Większość sklepów (zwłaszcza Zara) nie wystawia od razu wszystkich dostępnych rzeczy w sklepie. Więc w pierwszych dniach wyprzedaży trzeba zachować spokój. Co tydzień będą pojawiać się coraz to nowsze artykuły w coraz lepszych cenach. Po trzech tygodniach zapasy jednak się kończą i w sklepach pozostają same zniszczone rzeczy. Warto więc wybrać się na zakupy w środku trzeciego tygodnia.

- Jeżeli jednak coś się naprawdę podoba, to nie warto czekać zbyt długo. Zwłaszcza dotyczy to wysokiej jakości torebek i butów.

- Ja staram się także przemyśleć z czym oraz na jakie okazje będę daną rzecz ubierać i nie kupuje tego, co prawdopodobnie ubiorę raz lub dwa lub, co gorsze, w ogóle.

Co już zdążyłam kupić w ciągu ostatniego miesiąca?




Szczegóły w kolejnych postach…

P &S

Źródła zdjęć: Yves Rubin - www.pbase.com/rubinphoto/profile

sobota, 21 lipca 2012

Moc spojrzenia – Paolo Roversi – fotograf ludzkich dusz


Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam, zdjęcie Evy Green wykonane przez Paolo Roversi nie mogłam oderwać od niego wzroku. To spojrzenie nie dawało mi spokoju. Jest niepokojące i silne, pełne smutnej, a jednocześnie przerażającej tajemnicy.


Postanowiłam poczytać więcej o autorze. Okazało się, że jest prawdziwym mistrzem fotografii mody oraz portretu. Roversi robi zdjęcia pełne tajemniczych emocji oraz budzące niesamowite emocje, tak jakby fotografował historię ludzkich dusz.









P &S

czwartek, 19 lipca 2012

Nieobecność…


Ostatnie dwa tygodnie spędziłam na aktywnym zwiedzaniu Włoch.

Riviera di Levante - Florencja – Siena – Monte Cassino – Neapol – Wybrzeże Amalfi – Półwysep Gargano – Wenecja – Jezioro Garda. W sumie 5800 km.

Dużo wrażeń, wypoczęty umył, ładna opalenizna, świeże podejście do życia.

Momentalnie pozbyłam się kryzysu pourlopowego i wzięłam się do roboty, która (niestety) cały czas cierpliwie na mnie czekała.

Znalazłam jednak chwilę na zapoznanie się z nowościami ze świata mody. Co mnie ominęło?

Przede wszystkim Tydzień High Fashion w Paryżu, na którym zaprezentowano przyprawiające o zawrót głowy kolekcje Haute Couture.

Nigdy nie mam cierpliwości, żeby przejrzeć całości przedstawionych podczas Tygodni Mody pokazów. Zdecydowanie wolę podziwiać przepiękne projekty na „żywych, prawdziwych” istotach ludzkich niż na modelkach na wybiegach. Bardziej mnie też fascynuje street fashion przed pokazami :).

Kolekcji Haute Couture nie jest jednak wiele. W związku z tym udało mi się obejrzeć wszystkie pokazy i się zbytnio nie zmęczyć (zdjęcia dostępne są pod adresem: http://www.style.com/fashionshows/collections/F2012CTR/).

Tydzień Haute Couture jest zazwyczaj wydarzeniem niezmiernie artystycznym. Pokazy przypominają wystąpienia teatralne, a prezentowane kolekcje są dziełami sztuki i nadają się bardziej do wystawiania w muzeum niż do codziennego użytku.

W obecnym sezonie, prawdopodobnie ze względu na wszechobecny kryzys, większość projektantów postawiła jednak na praktyczność (może poza Jean Paul’em Gaultier’em, który pozostał wierny swoim artystycznym demonom) oraz łatwość komercjalizacji przedstawionych kolekcji. Pokazy więc były bardziej wyważone oraz mniej ryzykowne. W związku z tym czułam znaczny niedosyt.

Brakowało mi także John’a Galliano. Jeszcze nie tak dawno temu pokazy HC Diora były prawdziwym świętem mody. W porównaniu, w tym roku kolekcja Dior wyszła o wiele mniej artystyczna i spektakularna.

Przepiękne kreacje zaprezentował dom mody Elie Saab. Ciągle praktyczna (uszyta stanowczo zgodnie z wymaganiami „czerwonego dywanu”), a jednak bajeczna kolekcja. Rzadko się zdarza, żeby na 46 przedstawionych projektów podobały mi się prawie wszystkie.



Zachwycająca wyszła także „leśna” kolekcja Giambattista Valli.



Trudno mi było wybrać trzecią najlepszą kolekcję. Zawsze podziwiam projekty Valentino oraz Chanel. W tym roku jednak tylko niektóre z zaprezentowanych przez te dwa domy mody kreacji mnie naprawdę zachwyciły.

Valentino
 Chanel 

Nie jestem wielbicielką Versace. W tegorocznej kolekcji pojawiło się jednak kilka naprawdę udanych projektów.


Jakie są Wasze wrażenia po Tygodniu High Fashion w Paryżu?

Przy okazji polecam film Margy Kinmonth o kolekcjonerkach kreacji Haute Couture 
The Secret World of Haute Couture (2007).

P &S

Źródła zdjęć: www.style.com

poniedziałek, 16 lipca 2012

Zauroczenie…


Przeglądając ostatnie zdjęcia ze światowych salonów zwróciłam uwagę na błyszczące magiczne szpilki, które pojawiają się coraz częściej na czerwonym dywanie. Co ciekawe, zainteresowałam się nimi dopiero po jakimś czasie. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, ponieważ szpilki są lekkie, mało widoczne oraz nie narzucające się. Zastosowanie mają podobne do beżowych czółenek, często wykorzystywanych w skomplikowanych stylizacjach. Nie przeciążają wyszukanych kreacji, tylko lekko połyskują (nawet jeżeli są w kolorze czarnym). Jednak po przyjrzeniu się im bliżej można stracić głowę. I na tym polega magia nowych szpilek Christiana Louboutin’a Just Picks.

Model ten zawładną moim sercem (zwłaszcza w kolorze srebra)…





Przy odrobinie szczęścia, obstawiam, że tańsza wersja modelu pojawi się niedługo w którejś z kolekcji Zary. Myślę że bardziej w sezonie wiosna/lato 2013. Sieciówka jest zawsze na bieżąco z trendami, istnieje więc możliwość, że kopia ukaże się już jesienią. Założę się jednak, że ciągle będą sporo kosztować na przeciętny poziom polskich zarobków. Dodatkowo, nie przychodzi mi do głowy zbyt wiele okazji, w ramach których można by założyć tak cudowne szpilki. No chyba, że na bal w poszukiwaniu księcia…

P &S

Źródła zdjęć: www.christianlouboutin.com

sobota, 14 lipca 2012

Emma Stone nową ikoną stylu?


Oficjalnie podziwiam gust oraz styl wschodzącej gwiazdy Emmy Stone (lub jej stylistki :).

Aktorka aktywnie promuje swój nowy film Amazing  Spider-Man. Na każdej premierze wygląda coraz lepiej. 

Już prezentowałam Wam oszałamiającą niebieską sukienkę Emilio Pucci, którą Emma założyła w Moskwie (http://www.poshandsmart.blogspot.com/2012/06/wow-emma-stone-na-premierze-spider-mana.html). 

Poniżej umieszczam wszystkie stylizacje Emmy zaprezentowane podczas premier. Muszę przyznać, że są naprawdę rewelacyjne. Moje top trzy to: 8, 10, 1 (chociaż w sumie wszystkie mi się bardzo podobają, poza może zbyt skromną 9). Wasze???

    (1)                                                                            (2)

    (3)                                                                            (4)

    (5)                                                                                (6)

    (7)                                                                        (8)

    (9)                                                                              (10)

    (11)                                                                                  (12)

    (13)                                                             (14)                              (15)

A tak z ciekawości: zastanawiam się, czy w ramach kolejnych premier filmu Emma musi oglądać to dzieło za każdym razem?...

Jeśli tak, to wcale jej nie zazdroszczę :). Przecież to jest Amazing  Spider-Man

P &S

Źródła zdjęć: www.spletnik.ru

czwartek, 12 lipca 2012

Zoe Saldana w spodniach ?


Jakiś czas temu okrzyknęłam Zoe Saldana królową zestawu sukienka + szpilki + torebka (http://poshandsmart.blogspot.com/2012/05/inspiracja-stylu-zoe-saldana-krolowa.html).

Szkoda, że aktorka nie pozostała przy tym sprawdzonym komplecie, zdecydowała się na eksperyment i założyła spodnie.


Cóż, całość jest jak zawsze bardzo wyszukana i nietuzinkowa. Zoe zawsze dobiera niesamowicie ciekawe rzeczy i dodatki. Byłaby kolejna inspirująca stylizacja na szóstkę, jeśliby nie te spodnie. Gdyby one były węższe u dołu i odrobinę dłuższe… W zaprezentowanej wersji są jednak nie do przyjęcia. Szkoda. A miło być tak pięknie…

P &S

Źródła zdjęć: www.spletnik.ru

wtorek, 10 lipca 2012

Spodnie i płaszcz vs Spodnie i płaszcz


Przeglądałam ostatnio bloga Vanessy Jakman i zwróciłam uwagę na te dwa zdjęcia:


Jeszcze nie do końca zdecydowałam, co tak naprawdę mi się spodobało w przedstawionych stylizacjach oraz co o nich sądzę. Dlatego poddaje pod Wasz osąd…

Reguły zabawy są takie same, jak w przypadku postu Cheryl Cole vs Cheryl Cole (http://poshandsmart.blogspot.com/2012/05/cheryl-cole-vs-cheryl-cole.html). Musimy zdecydować co o tym myślimy oraz, która stylizacja podoba nam się bardziej.

Przede wszystkim zaprezentowane stylizacje są ciekawe. Inaczej nie zwróciłabym na nie w ogóle uwagi :). Są także podobne w swoim założeniu. Występuje połączenie dwóch kolorów oraz trzech rzeczy: bluzki i eleganckich spodni (jeden kolor) oraz płaszcza (drugi kolor). Nie wdając się w szczegóły każdego z zestawów, stwierdzam, że ogólny pomysł połączenia jest całkiem fajny. Ma w sobie klasę i elegancję. Na pewno spróbuję coś podobnego skompletować do pracy.

Wydaje mi się jednak, że zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku dobrane rzeczy postarzają koleżanki (zwłaszcza dziewczynę azjatyckiego pochodzenia). W dwóch przypadkach dobrane są straszne dodatki.

Podsumowując – pomysł fajny, ale wykonanie gorsze. Myślę jednak, że Pani w białym wygląda lepiej, więc głosuję na nią.

P &S

Źródła zdjęć:  vanessajackman.blogspot.com

niedziela, 8 lipca 2012

Fryzura w stylu retro


Bardzo podoba mi się styl lat 20 - 40 XX wieku. Był to czas niezmiernie kobiecy. Nie nosiło się dżinsów, ani spodni (prawie). Kobiety prezentowały się elegancko i seksownie w dopasowanych sukienkach, z czerwoną szminką na ustach i, oczywiście, w dopracowanych do perfekcji fryzurach. Po prostu piękne…










P &S

Źródła zdjęć: www.studio-mody.com.pl, www.instyle.co.uk, www.style.com