wtorek, 11 września 2012

Amazing hair style of 60s


Moją największą ikoną stylu i mody, inspiracją i autorytetem do naśladowania na zawsze pozostanie moja babcia - niesamowicie utalentowana, silna, piękna, inteligentna, zawsze zadbana i fenomenalnie szykowna i stylowa kobieta. To po niej mam zamiłowanie do pięknych rzeczy. To dzięki niej dążę do perfekcji we wszystkim, poszukuje, wierzę, nie boje się wyzwań oraz mocno stąpam po ziemi.

Babcia ma długie blond włosy, zawsze skrupulatnie zaplecione w wymyślną fryzurę. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam zdjęcia uczesań, które zainspirowały mnie do napisania dzisiejszego postu, stwierdziłam, że są współczesną wersją fryzur bardzo popularnych w latach 1960. Styl Brigitte Bordot, mi osobiście skojarzył się z czasem, kiedy jako mała dziewczynka przez rok mieszkałam z babcią :).


My greatest style and fashion icon, inspiration and authority to follow will always remain my grandmother - incredibly talented, strong, beautiful, intelligent, always perfectly groomed and phenomenally elegant and stylish woman. It's after her I got the passion for beautiful things. It is thanks to her I strive for perfection in everything, looking, believe, not afraid of challenges and being strong and confident.

Grandma has long blonde hair, always scrupulously braided in intricate hairstyle. When I first saw photos of hairstyles that inspired me to write today's post, I thought that they are interesting modern version of the hairstyles which used to be very popular in the 1960s. Brigitte Bordot style, I personally associated with the time when, as a little girl, for a year I had a great pleasure to live with my grandmother :).

Tradycyjna wersja. The traditional version.




Bardziej współczesna. More modern.



Mniej ekstrawagancka wersja na co dzień. Less extravagant every day version


P &S

2 komentarze:

  1. Piękne fryzury. Najbardziej podoba mi się wersja współczesna. Ciekawie czy mój fryzjer będzie w stanie wyczarować mi coś podobnego na któreś z wesel. S.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fryzura na ostatnich dwóch zdjęciach jest niesamowita! Zawsze próbowałam właśnie coś takiego zrobić, ale wychodziło coś zupełnie innego, bardziej jak Dracula ;) Ale cóż, trening czyni mistrza... Dzięki za inspirację, na piątkową imprezę spróbuję zrobić tą fryzurę.
    V.

    OdpowiedzUsuń