wtorek, 30 października 2012

Passion for styling – In the fog


For English or any other language please use translator →

Gęsta mgła, która od kilku dni ogranicza funkcjonowanie Polaków, pięknie zapowiada zbliżające się święto zmarłych.








Modelka – Waleria

Sukienka, marynarka, torebka – Zara
Botki – River Island
Rajstopy - Gatta
Naszyjnik z naturalnego kamienia – kolejny prezent od mamy

P &S

sobota, 27 października 2012

Passion for styling – Party girl


For English or any other language please use translator →

Tym razem spróbowałyśmy stworzyć nietuzinkowy zestaw imprezowy.


Tridem „sukienka + szpilki + kopertówka” stał się w Polsce od jakiegoś czasu ogólnie przyjętym obowiązkowym zestawem imprezowym (Jeszcze nie tak dawno, mianowicie około 4-5 lat temu, na komplet uniwersalny składały się „dżinsy + szpilki + imprezowa bluzeczka”. Pozdrawiam przy okazji wszystkie moje koleżanki z okresu studiów magisterskich, które na pewno idealnie pamiętają te piękne czasy:). Postanowiłam wykorzystać tą zasadę w dzisiejszej stylizacji, jednocześnie dodając jej wyjątkowości za pośrednictwem fryzury i makijażu.

Inspiracją do stworzenia koka, który często nazywam dość drastycznie oraz mało atrakcyjnie „gniazdem”, posłużyła często wykorzystywana przez stylistów na różnorodnych galach fryzura Sarah Jessici Parker oraz Jennifer Lopez.


W makijażu użyłam identycznej czerwieni pomadki jak w przypadku poprzedniej stylizacji PFS – Raw autumn. W nowym oświetleniu prezentuje się jednak zupełnie inaczej. Rozświetliłam także znacząco twarz Walerii. Wydaje mi się, że ten mały trik dodał całości błysku.

Sukienkę Waleria zakupiła za moją mocną namową w River Island. Urzekło mnie w niej dość nietypowe połączenie kroju a’la baletnica (na plecach sukienka ma piękne zaokrąglone wycięcie), które nadaje jej lekkości i grzeczności oraz bardzo dzikiego wzoru, który zdecydowanie dodaje akcentu drapieżnego.

Kopertówkę w kształcie małego kubełka nabyłam w Parfois. Musiałam nad nią trochę popracować. Oryginalnie miała bardzo nieatrakcyjne (wręcz tandetne) zapięcie, składające się z dwóch dużych sztucznych kryształów. Owinęłam je czarnym aksamitem i kopertówka od razu nabrała klasy.

Zamszowe czarne szpilki Waleria dostała w prezencie od naszej mamy. Są klasykiem z lat 1970. Zostały sprowadzone specjalnie dla mamy z Fracji w czasach jej studiów. W oryginale na pasku u palców posiadały małe urocze kwiatki, które niestety nie przeżyły długiego okresu imprez na które niejednokrotnie szpilki były zakładane.






Modelka – Waleria

Sukienka – River Island
Torebka – Parfois
Pomadka do ust  – Inglot Rouge à Lèvres, nr 75

P &S

czwartek, 25 października 2012

Colorful mirrored sunglasses trend – part II

For English or any other language please use translator →

Powracam do tematu kolorowych lustrzanych okularów przeciwsłonecznych.

Im więcej zdjęć znajduję w sieci tym bardziej jestem przekonana, że nowy trend będzie bezspornym hitem sezonu wiosna-lato 2013. Zaczynam się do niego coraz bardziej przekonywać. W odpowiedniej odmianie kolorystycznej pomysł wydaje się być naprawdę ciekawy.

Inspiracje umieszczam poniżej oraz w ramach poprzedniego posta Colorful mirrored sunglasses trend - http://www.poshandsmart.blogspot.com/2012/10/colorful-mirrored-sunglasses-trend.html

Jakie jest Wasze zdanie? Na „tak” czy raczej na „nie”?














P &S

Źródła zdjęć: whoareweintheend.blogspot.com, www.theblondesalad.com

wtorek, 23 października 2012

Passion for styling – Raw autumn


For English or any other language please use translator →

Tym razem w ramach Passion for styling wyszła nam stylizacja dość surowa i prawdziwie jesienna.

Prezentuję również jej trzy odsłony, które znajdują zastosowanie w zależności od poziomu chłodu na zewnątrz.






Modelka – Waleria

Koszula – New look
Spodnie, pasek, szal – Zara
Botki – River Island
Żakiet – H&M
Torebka – Bueno (zakupiona w Stanach pięć lat temu, ciągle najlepsza i najbardziej praktyczna ze wszystkich torebek, które kiedykolwiek miałam)
Naszyjnik – no name, zakupiony w TK Maxx’ie
Pomadka do ust  – Inglot Rouge à Lèvres, nr 75

P &S

niedziela, 21 października 2012

Pregnant and stylish


For English or any other language please use translator →

Czy będąc w ciąży można wyglądać lepiej niż Happy Mum style?


Okazuje się, że można. I to naprawdę stylowo i modnie.








P &S

piątek, 19 października 2012

Passion for styling


For English or any other language please use translator →

Jesień wcale nie musi być szara…





Modelka – Waleria

Płaszcz, sukienka, koszula  – Zara
Torebka – Parfois
Botki - Reserved

P &S

Źródła zdjęć: poshandsmart.blogspot.com

środa, 17 października 2012

Red lipstick

For English or any other language please use translator →

Czerwona szminka, to chyba najbardziej kobiecy wynalazek wszechczasów. Moim ulubionym, oraz wedle mojego zdania najbardziej zmysłowym, odcieniem czerwieni jest barwa dojrzałej wiśni. Kolor ten królował na ustach kobiet w latach 1920-1940, jest bezspornym klasykiem oraz sprawdza się w przypadku prawie każdego typu urody. Nie polecany jest chyba jedynie przy wąskich ustach, w przypadku posiadania których ciemna czerwień postarza oraz nadaje surowości twarzy.

Na dzień odpowiednim jest odrobinę jaśniejszy odcień dojrzałej wiśni, obowiązkowo stonowany. Wieczorem wszystkie chwyty są dozwolone. Oczywiście trzeba pamiętać, że jeżeli używamy ciemnej szminki na ustach, to reszta makijażu musi być naprawdę subtelna. Dotyczy to przede wszystkim oczu i policzków. Ważnym jest także idealne wygładzenie oraz stonowanie twarzy. Czerwona szminka podkreśli wszystkie zaczerwienienia, które nie zostaną ukryte pod podkładem i pudrem.

Wybierając barwę pomadki pamiętać również trzeba, że każda z nas posiada usta w innym odcieniu różu i czerwieni. Ten sam odcień może więc zupełnie inaczej wyglądać na różnych ustach. Obowiązkowym atrybutem przy używaniu śmiałej czerwieni jest także dobry humor oraz pewność siebie :).

Od dłuższego czasu poszukuje idealnego odcienia szminki Merilyn Monroe. Po przewertowaniu informacji dostępnych w sieci stwierdziłam, że perfekcyjny kolor jest dostępny w MAC’u (kolor Viva Glam I ). Niestety sklepy producenta kosmetyków znajdują się w Polsce tylko w Warszawie i Gdańsku. (Ciągle nie rozumiem oraz nie mogę się pogodzić z faktem dlaczego nie w Poznaniu? :)). Nie miałam więc szansy (na razie) go wypróbować. W MAC’u pojawiła się także limitowana kolekcja poświęcona Merilyn Monroe. Ciekawa jestem czy któryś z kolorów tej serii sprosta moim wymaganiom.

Poniżej parę inspirujących zdjęć oraz mój mały eksperyment z makijażem mojej wiernej modelki Walerii.









Modelka – Waleria

Pomadka do ust  – Inglot Rouge à Lèvres, nr 75

P &S